Mieliśmy w domu podobny problem z ziołami, ale ponieważ mój facet jest maniakiem i musi mieć tonę świeżych ziół w domu zaczął się interesować tematem. Jeśli chcesz żeby bazylia rosła u ciebie w doniczce najlepiej kupić taką w sklepie ogrodniczym, wiosna jest ich pełno. Te supermarketowe nie przeżyją dlatego, że są hodowane w dość specyficzny sposób nie na takiej ziemi jak w donicy tylko na "wodzie" i mocno "dokarmiane". Wiem, że czasem udaje się je przesadzić do doniczki i hodować (samej raz mi się udało), ale niestety jest to rzadkością. Żeby na pewno się udało trzeba to robić w jakiś tajny ogrodniczy sposób, co zresztą tłumaczył nam zaprzyjaźniony ogrodnik, ale jako laik zapomniałam. Polecam zioła wiosenne. Na lato mamy cały balkon zasadzony takimi, ledwo wywalczam miejsce dla innych roślin, a na zimę przeprowadzamy je na parapet troszkę oskubane(reszta jest suszona lub mrożona, polecam również).
Widzisz, moją kupiłam na targu od hodowcy i rzeczywiście znacznie się różniła od tej sklepowej. Porządne łodygi - zdrowa roślina. Przesadziłam według zaleceń hodowcy. Bardzo długo się trzymała (chyba ze trzy miesiące:) pięknie rosła. W pewnym momencie nie tylko ją ale też rośline obok coś zaatakowało. Ja nie potrafię ocenić co:( . Ścięłam ją do zera i o dziwo znowu zaczęła rosną. Tak urosła, że chyba ze dwie pizze były, ale nowu to coś się obudziło i zeżarło. To pewnie jakaś choroba, ale ja zawsze mam takiego pecha. Najlepiej to mi się trzymają bazie z zeszłego roku:P
Mieliśmy w domu podobny problem z ziołami, ale ponieważ mój facet jest maniakiem i musi mieć tonę świeżych ziół w domu zaczął się interesować tematem. Jeśli chcesz żeby bazylia rosła u ciebie w doniczce najlepiej kupić taką w sklepie ogrodniczym, wiosna jest ich pełno. Te supermarketowe nie przeżyją dlatego, że są hodowane w dość specyficzny sposób nie na takiej ziemi jak w donicy tylko na "wodzie" i mocno "dokarmiane". Wiem, że czasem udaje się je przesadzić do doniczki i hodować (samej raz mi się udało), ale niestety jest to rzadkością. Żeby na pewno się udało trzeba to robić w jakiś tajny ogrodniczy sposób, co zresztą tłumaczył nam zaprzyjaźniony ogrodnik, ale jako laik zapomniałam. Polecam zioła wiosenne. Na lato mamy cały balkon zasadzony takimi, ledwo wywalczam miejsce dla innych roślin, a na zimę przeprowadzamy je na parapet troszkę oskubane(reszta jest suszona lub mrożona, polecam również).
OdpowiedzUsuńWidzisz, moją kupiłam na targu od hodowcy i rzeczywiście znacznie się różniła od tej sklepowej. Porządne łodygi - zdrowa roślina. Przesadziłam według zaleceń hodowcy. Bardzo długo się trzymała (chyba ze trzy miesiące:) pięknie rosła. W pewnym momencie nie tylko ją ale też rośline obok coś zaatakowało.
OdpowiedzUsuńJa nie potrafię ocenić co:( . Ścięłam ją do zera i o dziwo znowu zaczęła rosną. Tak urosła, że chyba ze dwie pizze były, ale nowu to coś się obudziło i zeżarło. To pewnie jakaś choroba, ale ja zawsze mam takiego pecha. Najlepiej to mi się trzymają bazie z zeszłego roku:P