O MNIE       O PROJEKT i...      O FREEDOM    O TAFTYLI

piątek, 26 października 2012

__________________?_________________





 W JAKI SPOSÓB FUNKCJONOWAĆ JAKO ARTYSTA BEZ ROZGORYCZENIA?

Myślę, że wielu artystów zadaje sobie takie pytanie robiąc kolejną chałturę.


czwartek, 25 października 2012

44MEN WILL CHANGE THIS HOUSE IN 44WEEKS



No to zaczynam śledzić postępy:)
Kolejny napis, albo taki, którego wcześniej nie zauważyłam:)


Życzę im powodzenia chociaż w 44 tygodnie nie wierzę (z doświadczenia i z okazji przygnębiającej pogody:)
Na razie się rozpędzają.
44 tygodnie od ok. dwóch "moich" tygodni nie uległy zmianie:))
Myślę, że to taki rozbieg.
Nie dajcie się! Proszę!



 Pomocny film uzupełniający.


czwartek, 18 października 2012

______________PENSJONAT______________


Może by tak rzucić w cholerę to projektowanie i kupić sobie pensjonat z dala od tego smutnego kraju?
Zdjęcia z 






wtorek, 16 października 2012

44MEN WILL CHANGE THIS HOUSE IN 44WEEKS


Taki napis pojawił się na sąsiedniej kamienicy.
Nawet nie wiem kiedy.
Chodziłam koło niego i zastanawiałam się o co biega?
Teraz już wiem:))  

____________Mathieu Challières___________


Wyjątkowe lampy. 
Projekt:
Zdjęcia z Marie Claire Maison i z Sisi Shop (bardzo kolorowa dziewczyna:)



niedziela, 7 października 2012

_________KURA noodle shop&more_________




Przepraszam za taką przerwę, ale ostatnio zaprzątały mnie inne rzeczy niż projekty. Teraz już jest spokojniej więc oto obiecane zdjęcia 
z wnętrza Kury.
O kuchni tej knajpki poczytacie na ich profilu.
Ja tylko w przelocie, przy próbie kuchni chrupnęłam jakąś krewetkę więc na ten temat mam pojęcie zerowe:)

Ale do rzeczy.
Bardzo mnie ucieszyła perspektywa zaprojektowania japońskiej restauracji zwłaszcza, że "kierowniczką"okazała się przemiła, bardzo otwarta Osoba, która co najważniejsze świetnie orientuje się w smakach Japonii, zarówno w tych odbieranych przez kubki smakowe jak i przez pozostałe zmysły:) Zgodziła się na pomysły, na które inny restaurator niechętnie by przystał, za co bardzo Jej dziękuję.

Japonia to szacunek do naturalnych materiałów, skromnych w formie i kolorze więc to co ja lubię najbardziej. Dlatego kluczem do projektu były:
 drewno i len 
Drewno przewija się wszędzie od wyselekcjonowanych sękatych blatów (drewniano.com) przez bieloną sosnę lady,  bambusowe lampy, dębowe krzesła, po ciosane stołki ( i love nature). Do tego naturalnie mnący się len i klimat o jaki chodziło został uzyskany.

Nie wiem czy wspominałam, ale mam szajbę na punkcie wykorzystywania w projektach jak największej ilości polskich, najlepiej małych firm i sklepików. W 100% - tach nigdy się nie udaje, bo nie można zamykać się na dobra ze świata:), ale tutaj w dużej mierze się powiodło:))

Mam nadzieję, że poniższe fotki zwabią Was w progi Kury.
Smacznego.













 

Dla mnie kolory powyżej i poniżej to typowa Japonia, a nie czerń i biel z czerwoną kropką.
Ten kawałek różowego marmuru długo zalegał u kamieniarza. Pewnie na mnie czekał;)


Tych szarych stołków powyżej szczerze nie znoszę:))...
...ale bez nich trochę łyso.

Powinny być takie ciosane jak te, które na moją prośbę zrobili, do ogródka Daria i Jarek z i love nature
Ogródek nie jest skończony więc tylko taka mała migawka.


Kwiatowe słupki ozdobiły Panie z City Flowers.

No to tyle. Ciekawe czy Wam się podoba?